Dobra Stajnia

kolor bez tła

Fundacja

Dlaczego powstała Fundacja?

Kochani!
Nazywam się Ilona. Pochodzę z Warszawy, gdzie spędziłam pierwsze 35 lat swojego życia. Wyprowadziłam się na podkarpacie, żeby spełnić swoje marzenie i móc żyć wśród koni.
Na początku planowałam kilka koni do wspólnego spędzania czasu, pojechania czasem w teren i pracy z ziemi, ale plan nieco wymknął się spod kontroli 😅 Aktualnie pod opieką mam 14 kopytnych. Część z nich to konie, które z różnych przyczyn nie nadają się do pracy i trafiły do mnie, żeby nikt nigdy nie przerobił ich na kiełbasę, a w niektórych przypadkach ich poprzedni właściciele nie mieli już możliwości się nimi zajmować i chcieli zapewnić im jak najlepszą, a przede wszystkim bezpieczną przyszłość.
Robię wszystko, co mogę żeby zapewnić im godne życie, odpowiednie żywienie, leki i zabiegi, ale przy tylu koniach to często są naprawdę duże kwoty 😔 Między innymi właśnie z tego powodu powstała Dobra Stajnia- nasz Klub Jeździecki, kucykowe przedszkole i nauka jazdy konnej, żeby konie zdrowe i chętne do pracy pomogły mi w zbieraniu środków na te, które wymagają specjalnego traktowania i nie będą już nosić jeźdźców na plecach, ani ciągnąć za sobą bryczek czy wozów. 🐴
O ile w lato tłumnie do nas przybywacie, jest trawa i koszty utrzymania są mniejsze, to o zimę jestem trochę niespokojna. Ponadto jest jeszcze wiele koni, które codziennie trafiają do handlarzy z biletem w jedną stronę, bo są już nie potrzebne – Tak, wiem nie pomogę wszystkim, ale choćbym mogła uratować 3 to zawsze są to 3 stworzenia, które zasługują na życie, jak każdy z nas.
 
Chciałam również mocno zaznaczyć, iż zdaje sobie sprawę, jakie opinie krążą na temat pro zwierzęcych fundacji. Po cichu liczę, że uda się przełamać ten stereotyp. Jak już wcześniej wspomniałam, koniom pomagam z własnych środków, ale też nie mam ich nieskończenie wiele, dlatego będę ogromnie wdzięczna za każde wsparcie, abym mogła pomagać lepiej i więcej.
Nie usłyszycie ode mnie ckliwych historii, w których z resztą nie jestem najlepsza, a suche fakty- gdzie, kiedy, dlaczego i komu trzeba pomóc. Jeśli będziecie mogli wspomóc chociaż złotówką to wspaniale, jeśli nie to też nie ma sprawy- każde udostępnienie zbiórek, czy naszych akcji jest bardzo ważne.
Z ogromną przyjemnością przyjmiemy także pomoc wolontariuszy i każdy skrawek łąki w naszej okolicy.
Z góry pięknie dziękuję,
Ilona
Jak możesz pomóc?

Nr konta do wpłat: 77 1090 2590 0000 0001 5962 5400

Blik: +48 513405292

Wolontariat: Potrzebujemy pomocników do prac porządkowych, koszenia, drobnych napraw. Jeśli możesz pomóc w jakikolwiek sposób – Napisz lub zadzwoń.

Aktualne zbiórki

Leo to 6-letni wałach śląski, który mimo swojego młodego wieku wiernie służył swojemu człowiekowi wożąc jego i jego klientów nad Morskie Oko oraz pracując pod siodłem. Niestety po rozkuciu go okazało się, że koń kuleje, więc stał się niepotrzebny.

Dotychczasowy właściciel bez mrugnięcia okiem wysłał go do handlarza, skąd nie będzie miał już powrotu.  

Wcześniej piękny, zadbany koń musiał cieszyć oko klientów, bo przecież kasa musi się zgadzać.

Handlarz wyznaczył termin: 2 tygodnie na pozbycie się koni, które u niego stoją. Trawa się kończy, ceny siana rosną i nie ma zamiaru ich utrzymywać, w związku z czym trafią na hak 🙁

Zwracam się tylko do Was z ogromną prośbą o pomoc. Mimo, że pomagam koniom z własnych środków i robię co mogę, żeby żyło im się jak najlepiej, tym razem potrzebuję twojego wsparcia.

Cena jaką handlarz wyznaczył za Leo to 10000zł, lecz mam nadzieję, że uda nam się coś wynegocjować. Do tego dochodzą koszty transportu. Wiem, że to spora kwota, ale wierzę że Tobie też los tego konia nie jest obojętny i uda nam się ją zebrać. W Dobrej Stajni miejsce dla niego na pewno się znajdzie.

Jeśli możesz pomóc i wpłacić choć kilka złoty, będę Ci ogromnie wdzięczna.

Wpłat można dokonywać bezpośrednio na zbiórkę: 

https://pomagam.pl/ratujmy_leo

Na konto fundacji: 77 1090 2590 0000 0001 5962 5400 tytułem: pomoc dla Leo

Blik na numer telefonu: +48 513405292